44 Sopot Festival przeszedł do historii jako jeden z najburzliwszych konkursów.
Bowiem pośród bardziej i mniej znanych wykonawców wystąpił młody, dobrze zapowiadający się Francuz, którego co światlejsze grono widzów kojarzyło z pewnością z pewnego musicalu.
Emmanuel Moire wziął w festiwalu udział jako drugi w puli reprezentant Francji (obok Therry’iego Amiel).
Zaśpiewał piosenkę „Ca ma fait du bien” – przeróbkę utworu Lou Cowel „Good day”.
Artysta wypadł znakomicie – jako jedyny z zagranicznych muzyków pokazał prawdziwą klasę i wysoki poziom muzycznego kunsztu.
Akompaniując sobie na fortepianie, Emmanuel wprowadził słuchaczy w magiczny świat niezapomnianych francuskich piosenek.
Występ zakończył wypowiedzianym z łamanym polskim akcentem „Dziękuję”.
Niestety publiczność – zarówno ta w Operze Leśnej, jak i przed telewizorami, samolubnie postawiła na reprezentanta krajowego – zespół Feel z Piotrem Kupichą na wokalu.
Francuski wokalista zajął miejsce drugie – z liczbą głosów odpowiadającą 12% (Feel zdobył obie statuetki – Bursztynowego Słowika i Słowika Publiczności z 52.25% wszystkich głosów publiczności). Werdykt – przez wielu uważany mimo to za niesprawiedliwy – nie zraził młodego artysty, który zamierza już wkrótce odwiedzić Polskę.
Miejmy nadzieję, iż raz jeszcze „sprawi nam przyjemność”